
bajgle
Zawsze wydawało mi się, że zrobienie bajgli to jakieś “czary z mleka”, całe to gotowanie a potem pieczenie, jest zbyt pracochłonne… Przepis który opisuję jest moją drugą próbą która to dowodzi, że praca zawarta w przygotowaniu jest warta swego efektu. Bajgle przygotowane na mój sposób są troszkę bardziej puszyste niż sklepowe które do tej pory jadłam, ale ja po prostu znacznie takie wolę.
Następnego dnia opiekałam je w tosterze i chyba takie smakowały mi jeszcze bardziej:-)
czas przygotowania: około 40 min.
czas oczekiwania: 2,5h
ilość porcji: 12 szt
Składniki
3 szklanki(450 gramów) mąki
2 płaskie łyżki cukru
1,5 łyżeczki soli
3-4 łyżki oleju
1,5 łyżeczki suchych drożdzy (25 gramów drożdży świeżych)
⅔ szklanki letniej wody
dodatkowo do gotowania bajgli: 2 łyżeczki cukru i ½ łyżeczki soli
Krok 1
Drożdże świeże: Drożdże rozkruszyć dodać cukier, zamieszać do płynnej konsystencji. Przykryć ściereczką, odstawić na 10 min ( do przygotowania rozczynu używamy składników ujętych z naszego przepisu)
Drożdże suche: Drożdże suche mieszamy z połową wody, odstawiamy na 5 minut.
Mąkę przesiewamy do miski, dodajemy resztę suchych składników, mieszamy.
Składniki mokre mieszamy w oddzielnym naczyniu do uzyskania jednolitej konsystencji.
Mokre przelewamy do suchych, wyrabiamy aż ciasto będzie błyszczące i sprężyste, jeżeli jest taka potrzeba to dodajemy odrobinkę wody.
Przygotowanie w maszynie: w pojemniku maszyny umieszczamy wszystkie składniki mokre potem suche ustawiamy na program DOUGH( wyrabianie i wyrastanie)
Krok 2
Wyrobione ciasto wedle uznania przekładamy na stolnicę posypaną mąką lub do miski(również obsypanej mąką) przykrywamy ściereczką odstawiamy w ciepłe miejsce bez przeciągów i czekamy do podwojenia się objętości.
Krok 3
Wyrośnięte ciasto dzielimy na 12 równych części, w każdej z nich robimy pośrodku dziurkę powinna być spora ponieważ ciasto wyrośnie. Do formowania ładnie kształtnych “oponek” należy się przyłożyć ponieważ ciasto jest dość zwięzłe wszelakie niedoskonałości będą widoczne w efekcie końcowym. Myślę, że kolejnym razem rozwałkuję całe ciasto i po prostu powycinam ładne kształty okrągłymi wykrawaczkami do ciasta. Przy pierwszej próbie wyszły mi niezłe koślawe koszmarki:-). Uformowane bajgle zostawiamy na stolnicy wysypanej mąką pod przykryciem do podwojenia objętości.
Krok 4
W dużym garnku gotujemy wodę
Piekarnik nagrzewamy do 200 stopni Celsjusza (ja piekłam z termoobiegiem)
Po czasie w którym bajgle podwoiły swoją objętość podzieliłam je na 3 porcje po cztery ponieważ 4 bajgle mieszczą mi się na raz w garnku. Wszystkie porcje po kolei potraktowałam w ten sam sposób:
Bajgle wrzucamy do gotującej się osłodzonej i osolonej wody, gotujemy z każdej strony po 3 minuty. Ugotowane przekładamy na blachę wyłożoną papierem do pieczenia tak aby nie stykały się nawzajem. Pieczemy około 15 minut, kiedy osiągną pożądany przez nas kolor wyciągamy z piekarnika. Proponuję zacząć gotować kolejną porcję kiedy poprzedniej pozostało jeszcze 5 minut do końca pieczenia. Dzięki temu piekarnik będzie miał właściwą temperaturę dla kolejnej porcji a bajgle po obgotowaniu nie opadną nam.